Jak dodać sobie skrzydeł jeśli przysłowiowy Red Bull nie działa a wszyscy wokół się czepiają o byle co lub człowieka nie doceniają??? Otóż rada jest tylko jedna-nie przejmować się i iść dalej jak i powinno się w takich sytuacjach wyciągnąć z tego lekcję. Nic nas bardziej nie uskrzydla niż nasze hobby a co za tym idzie gdy zamienimy pasję na biznes to dodatkowo nas to uskrzydli. Nie wiem-można bowiem piec ciasta za pieniądze i sprzedawać je po odpowiednich cenach na bazarkach lub dla odważniejszych osób można iść szukać szczęścia pracując w cukierni czy co lepsze-taką sobie otworzyć własną??? Można też być cenionym za pomoc innym ale nie za wszelką cenę aby wyrzekać się siebie. Zawsze powinno się stawiać nas samych na pierwszym miejscu. Tylko ludzie jacy doceniają sami siebie potrafią być doceniani za to co robią dla siebie czy nawet i innych.
Trzeba mieć na uwadze, że jeśli to my jesteśmy szczęśliwi to wszystko wokół nas będzie się udawać a jak już coś ma się nam zawalić to niech to będzie nasze ostrzeżenie na przyszłość jak zapobiec aby się nie waliło. Bo czasem potrzeba porządnie oberwać aby móc zrozumieć co było u nas nie tak chyba, że obrywamy za byle co. Jeśli nawet to "byle co" się pojawi i będziemy zbierać baty wówczas warto jest zmienić nie tyle co otoczenie ale zamienić te osoby co nam te baty dają na mniej toksyczne. Czasem to, co nas uskrzydla staje się drzazgą w oku innych a nasze szczęście może ich boleć.
Więc nie warto jest się przejmować toksycznymi ludźmi i nie powinno się dawać podcinać nam skrzydeł gdy chcemy wyfrunąć ponad góry czy lasy.
Zgadzam się z większością zawartych przez Ciebie myśli.
OdpowiedzUsuńTrzeba samemu być szczęśliwym, żeby przy okazji uszczęśliwiać innych.
Oczywiście można pasję zmienić w biznes, jednak to zależy od indywidualnych oczekiwań. Ja swoje haftowanie i szydełkowanie mam dla przyjemności, czasem coś komuś dam z tego w prezencie.
Co do toksycznych ludzi, myślę nie da ich się zupełnie wyeliminować z naszego otoczenia. Zawsze pozostanie ktoś np. z dalszej rodziny, albo w pracy...
Najgorsze są chyba kontakty z wampirami energetycznymi, te trzeba rzeczywiście ograniczyć do minimum.
Jednak toksyczne osoby mają też swoją rolę do odegrania. Jeżeli angażujemy się w rozwój osobisty, możemy również dzięki nim zobaczyć jakie poczyniliśmy postępy na swojej drodze.
Pozdrawiam serdecznie
Please read my post
OdpowiedzUsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńRóżnie z tym bywa
OdpowiedzUsuńCzasami nie da się owych toksycznych ludzi od siebie odstawić
Są takie pochrzanione sytuacje i takie toksyczne powiązania, że nie da się ich odciąć na 100 %. I dużo wody musi w rzece upłynąć zanim pozbędziemy się toksyków wokół.