Od zawsze wiedziałam-że będę bezdzietna jak i że nie założę własnej rodziny nigdy. Z różnych przyczyn. Była presja na bycie "żoną" i "matką" odkąd pamiętam. Gdy w wieku lat ponad 30tu oznajmiłam będąc na studiach, że "chcę zostać DJką" bądź "Piosenkarką" a nie pociąga mnie bycie ani żoną ani matką-wtedy patrzono na mnie jak na osobę całkowicie zaburzoną. Tak jak i dziś obrywa się Oli Kwaśniewskiej czy Ewie Chodakowskiej za bezdzietność ale o ile te kobiety są bezdzietne z wyboru ja także mam do tego pełne prawo jak i marzę nadal o byciu DJ-ką. I to nie jest wcale zaburzenie!!!
O ile kobiety bezdzietne często mają także i partnerów-ja żyję z dumą sama i nie daję się usidlić i tyle w temacie. Brzydzę się facetami a w szczególności ich mastkami i ogólnie drugi człowiek nie jest dla mnie ważny bo jestem dumną samotniczką i feministką jak i mam prawo do tego aby taka być. Z wyboru. O ile osoby bezdzietne są w Polsce stygmatyzowane i hejtowane za swój wybór o tyle dziś gdzieś coś tam przeczytałam na Facebooku jakoby to współczesne 45-letnie kobiety to matki Polki jakich męzusiowie są zaopiekowani a dzieci wysłały już w świat a mimo to nadal nie myślą o sobie na pierwzym miejscu i o swoich potrzebach tylko stawiają rodzinkę na pierwszym miejscu.
To według mnie niewolnice i cierpiętnice a normalna kobieta ma pasje i energię do realizacji swoich marzeń. Nikt mnie bardziej nie wkurza niż poświęcająca się dla dzieci i męzulka mamuśka jaka taki żywot sobie wybrała bo tak wypadało no albo uległa presji. Nigdy w życiu bym nie chciała aby mnie ktoś chciał czy ze mną się kumplował bo np podobam mu się. To juz prędzej zostanę lesbijką czy zwijcie mnie nawet i "lewaczką" ale ja nigdy nikogo nie poślubię i jestem dumna z tego.
"Jeszcze będziesz chciała na kolanach aby Ciebie kto zechciał...!!!"-wmawiano mi ale to jest błedem wmawiać szczęśliwej osobie i to tak jakby wmówic zdrowej osobie,że jest chora czy ładnej,że jest brzydka!!! Na kolana to przed moimi utworami techno padniecie jak zostanę DJ-ką w końcu:
Będziecie jeszcze mnie prosić bym Wam coś fajnego zagrała a ja nie znoszę jak np do elektroniki angażowało się chłopaków by np ustawili na studiach jakiś rzutnik a od kobiet wymaga się ciągle aby były kuchtami czy niewolnicami swych cudownych rodzinek. Przecież to nie jest zaburzenie chcieć byc wolnym a lepsze to niż zmuszać się do czegoś na co nie ma się ochoty!!!


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz